Tu pozostał mały kłębuszek a i tu gdzieś się zaplątał jakiś malusi.
Było ich zbyt mało by powstała jedna dzianina w identycznym kolorze.
Pozostałości włóczek akrylowych o podobnej grubości i strukturze połączyłam. Szydełkiem nr 4 wykonałam taką kolorową małą chustę.
Na chłodniejsze jesienne dni jest dosyć praktyczna.
Jestem w trakcie wykonywania większego udziergu, więc pokazuję takie w międzyczasie.
Ponownie byłam w lesie. Po zmianie pogody ponownie pojawiły się grzybki.
Pozdrawiam jesiennie, życząc samych pogodnych dni.