W tym roku zrobiłam dla siebie i to aż dwie.
Wreszcie mam coś dla siebie tylko, że i tak założyłam na głowę tylko jeden raz.
Jaki powód dalej nie lubię czapek, rzadko wychodzę z domu.
Wychodzę tylko w bezwietrzną pogodę a wtedy można obyć się bez okrycia głowy.
Może to jeszcze nie to, może muszę zrobić inną, która by mi bardziej pasowała.
Pomyślimy zobaczymy. Na razie testuję te.
Fajne czapy. Ja z noszeniem czapek mam podobnie jak Ty. Mam w planach czapkę dla siebie ale zobaczymy co z tego mi wyjdzie. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Janeczko. Mówią, że w pewnym wieku nie wypada chodzić zimowa porą z gołą głowa . Ja już należę do tych osób i zaczynam się uczyć noszenia czapki, może się uda. Serdecznie pozdrawiam :).
UsuńBardzo ładne czapy myślę ,że poprostu jesteś nastawiona na nie:)).
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Dziękuję. Uczę się nastawiania na tak, może się uda.Serdecznie pozdrawiam :)
UsuńSzkoda nie nosić takich pięknych czapek :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam nosić czapki z kilu powodów, jestem zmarzluchem, niektóre przyciągają spojrzenia, są super kamuflażem na poranną niedoskonałość fryzury, zwłaszcza bardzo wczesnego wyskoczenia po zakupy :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Dziękuję. Również jestem zmarzlakiem i sprawdziłam, że w czapce cieplej. Powód nie noszenia czapek to bardzo byle jak w nich wyglądam, ale co tam będę nosiła. Kilka prób za mną wiele przed...
UsuńSerdecznie pozdrawiam :)
Czapki są piękne, musisz nauczyć się chodzić w czapce i wychodzić z domu nawet w wietrzną pogodę. Jeśli zdrowie Ci pozwala, to powinnaś codziennie wychodzić z domu , choć na krótki spacer, dla zdrowia, obiecaj :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję, jesteś wspaniała. Muszę objaśnić powody, dla których mało wychodzę z domu. Jestem astmatykiem i wiatr powoduje u mnie duszność. Mam w domu chorą leżącą od 5 lat mamę. Nie chcę jej zostawiać samej w domu. Nie wolno mi zachorować ani przynieść do domu wirusów. Kocham spacery, wędrówki. W pierwszym okresie opiekowania się mamą miałam syndrom więzienny, nie mogłam się pogodzić z przebywaniem w domu. Teraz już na tyle z tym się pogodziłam, że ciężko mi wyjść z domu.Obiecuję, że każdą cieplejszą pogodę wykorzystam na spacer. Serdecznie pozdrawiam :)
UsuńDzięki Urso za wyjaśnienia i przepraszam...poczułam się troszkę niezręcznie. Życzę Ci dużo sił i pogody ducha. Trzymam za słowo:) pozdrawiam
UsuńKrysko, dziękuję. Odebrałam Twoje słowa jako dobro płynące z Twego serca. Jeszcze raz dziękuję. Pierwsze koty za płoty już raz od tego postu założyłam czapę i piesiem poszłam na spacer. W czapce cieplej. Pozdrawiam cieplutko :)
UsuńTo masz tak jak ja - nie lubię nosić czapek i wolę kaptur! Ale przymuszam się i zakładam, gdy zimno.
OdpowiedzUsuńA te czapki są świetne.
Pozdrawiam.
Dziękuję. Widać, że mnie rozumiesz. Pozdrawiam cieplutko :)
UsuńŚliczne czapki. Też nie lubiłam, ale ostry ból zatok skutecznie wyleczył mnie z gołej głowy.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Szkoda, że żeby polubić czapkę trzeba cierpieć. Serdecznie pozdrawiam :)
Usuńsuper czapki ja też nie lubię czapek wolę założyć na głowę kaptur pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa. Pozdrawiam cieplutko :)
Usuńsuper czapki ja też nie lubię czapek wolę założyć na głowę kaptur pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńRewelacyjne czapki :-) Śliczne kolory i świetny wzór :-)
OdpowiedzUsuńJak nie lubisz czapek, to może zrób sobie kapturek...?
Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuje za miłe słowa i podpowiedź. Serdecznie pozdrawiam :)
UsuńWszystkie czapki są śliczne i bardzo twarzowe. Popieram moje przedmówczynie i równie mocno zachęcam do spacerów (oczywiście w czapce) choćby kilkuminutowych. Dużo zdrowia dla Mamy. Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńDziękuję za bardzo miłe słowa i troskę.Spacery będą na pewno. Dziękuję za życzenia dla mamy, cieszę się z nią każdą chwilą i chcę zapamiętać ją taką jaką była i jaką jest choć nie ma już z mamą kontaktu. Pozdrawiam cieplutko :)
UsuńŚliczne czapki!
OdpowiedzUsuńczapki są świetne, ale z drugiej strony bardzo dobrze Cię rozumiem, też ich nie znoszę:)
OdpowiedzUsuńdużo zdrówka dla Was obu,pozdrawiam serdecznie:)
Dziękuję za zrozumienie i pozdrowienia. Cieplusio pozdrawiam :)
UsuńCzapki świetne, w bardzo ładnych kolorach i wzór fajny. Innym zagadnieniem jest dopasowanie fasonu do twarzy, to najtrudniejsze, jak się wreszcie trafi, to można je polubić. pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuje. Iwonko szukam odpowiedniego fasonu i zdaje mi się, że znalazłam u Ciebie. Muszę spróbować tylko czasu brak. Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńBardzo ładne czapki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńFajne czapeczki, pastelowe kolorki bardzo modne ostatnio :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńJa też dopiero niedawno nauczyłam się chodzić w czapkach. Uwielbiam je. NIe wiem jak mogłam chodzić kiedyś (i to całkiem niedawno) z gołą głową. A Twoje czapy są urocze. Gratuluję.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Nauczę się i ja. Serdecznie pozdrawiam :)
UsuńJa też chodzę w czapkach . Kiedyś nie nosiłam jak Ty . Zmieniło się po dłuższym pobycie w górach. Na stokach wszyscy w czapkach. Po powrocie na niziny przyzwyczajenie zostało i trwa do dziś . Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńTak to jest dobry sposób. Byłam zimową porą nad morzem i też na krótko ale nauczyłam się nosić czapki. Wróciłam i ponownie zapomniałam o czapce. Serdecznie pozdrawiam :)
Usuńsą śliczne, uwielbiam czapki
OdpowiedzUsuńDziękuję. Pozdrawiam :)
UsuńBardzo ładne czapeczki. Od pewnego czasu polubiłam czapki, w zasadzie odkąd zaczęłam marznąć po uszach.
OdpowiedzUsuńO tej porze roku nigdzie się bez rękawic i czapki nie ruszam, zwłaszcza na rower.
Gorąco pozdrawiam Dorota
Dziękuję za miłe słowa. Pozdrawiam cieplutko :)
UsuńOj dawno mnie u Ciebie nie było, mam nadzieje, że wybaczysz :-) Postaram sie poprawic,aczkolwiek doba mi sie nijak nie chce naciagnąc.
OdpowiedzUsuńWitaj w Klubie , NIE CIERPIĘ czapek , jedyna jaka toleruje na głowie to moja czapka narciarska, ale wsadzam ja nałeb tylko jak jestem na nartach. No i jest jeszcze jeden przypadek , kiedy temperatura spada poniżej - 10 stopni. Aczkolwiek stwierdziłamosotanio , że doskonała alternatywą dla czapki jest komin.
A Twoje czepczki bardzo fajne są, super kolorki oba by mi pasowały do kurtek, i fajny maja wzorek .
Pozdrawiam serdecznie i dziekuje za wizyty u mnie
P.S. przepraszam za "literówki" , ale to moja zmora , a nie mam czasu sprawdzac każego komentarza, bo bym ich napisała o połowe mniej :-)
Dziękuję za odwiedziny i miłe słowa. Serdecznie pozdrawiam :)
UsuńFajne czapki, dzięki za namiary na wzór. Koniecznie muszę sobie taką zrobić. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa. Świetnie się robi, zachęcam. Pozdrawiam :)
Usuń